Witam!
Przepraszam, przepraszam, przepraszam. Jak zwykle nie dotrzymałan terminu. Jaki ze mnie nie punktualny człowiek. No ale cóż, bywa. Jeszcze raz przepraszam i oznajmiam, że w tym tygodniu pojawi się kolejny rozdział. Nie zostaje mi nic innego jak zaproszenie was do czytania <3
Slytherin Princess
Szła spokojnie w stronę Hogwartu, gdy usłyszała, że ktoś za nią biegnie.
- Granger, czekaj! - to zdyszany Malfoy wołał Hermionę nie zważając na to że jest późno i że nie powinni tu przebywać. Nieważne. Ważne, żeby dowiedział się o co chodziło tej Gryfonce. Draco nie musiał dłużej biec. Od razu gdy ją zawołał, zatrzymała się i poczekała na chłopaka. Gdy ją dogonił, zapytał wprost:
- O czym nikomu nie powiesz? - dziwne... nie rozmawiali, nie mieli ze sobą żadnego kontaktu, a ona po prostu mówi mu, że nikomu nie powie. Okej, tylko CZEGO nikomu nie powie?
- Legilimencja Draco. Legilimencja. - odpowiedziała jakby od niechcenia Hermiona. Wtedy wiedział, że go przejrzała.
- Ale...jak...przecież...? To dlatego tak się we mnie wpatrywałaś...
- Ja zawsze dostaję to, czego chcę Draco. A teraz powiedz mi, jak do tego doszło. Raczej nie zrobiłeś tego specjalnie i z chęcią.
- Nie tutaj. Nie teraz. Przyjdź do mnie jutro o 22. Tylko sobie nie myśl, że się zaprzyjaźnimy.
- Nie, no skąd. Jak mogło Ci coś takiego przyjść do głowy, Draco - odpowiedziała z kpiną w głosie brunetka. - To do jutra Malfoy.
- Do jutra.
Po tych słowach oboje poszli w kierunku swoich dormitoriów. Herm skręciła jeszcze w stronę dormitorium Ginny, aby dać jej leczniczy miód.
Gdy dotarła do swojego pokoju, poszła tylko do łazienki. Mimo że była śpiąca postanowiła wziąć długą relaksującą kąpiel. Oparła głowę na wannie i zamknęła oczy. Zobaczyła te szare, smutne tęczówki. Nienawidziła go, to fakt. Ale bolało ją, gdy widziała tyle cierpienia. Nigdy nie okazywał uczuć. Pierwszy raz widziała go w takim stanie. Nie żałowała, że poszła do lasu. Teraz będzie miała okazję dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Tak naprawdę do nie czuła do niego aż takiej nienawiści. Wręcz przeciwnie. Chciała się do niego zbliżyć. Tak. Miał w sobie tyle tajemnicy, to było bardzo pociągające. Nagle poczuła wodę w płucach. Otworzyła oczy. Była pod wodą. Szybko się wynurzyła i wyszła z wanny. Osuszyła się różdżką i ubrała się w zwiewną koszulkę nocną. Położyła się na łóżku i szybko zasnęła. Tej nocy sniła o Draconie. I nie były to sny przedstawiające go od złej strony. Przeciwnie. Nie wiedziała nawet, jak bardzo jej sny były podobne do tego, co miało wydarzyć następnego dnia...
Przecudowne, podobnie jak poprzednia część ♡ Jestem bardzo ciekawa, jaką tajemnicę ukrywa Draco i nie mogę się doczekać ich kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejną i część oraz nowy rozdział ;)
Ciepło pozdrawiam i życzę weny! Johanna Malfoy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę zacząć od początku !
OdpowiedzUsuńUwielbiam parring i SS/HG i HG/DM ! Po prostu najlepsze co może być !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam
grangervelsnape.blog.pl
No tak... rozdział świetny, chociaż krótki. Kolejne Dramione, które uwielbiam ^^
OdpowiedzUsuńHermi... ciekawe jakim sposobem zbliży się do Ślizgona ^^ Już nie mogę się doczekać ;*
Pozdrawiam i życzę weny ^^