wtorek, 6 października 2015

Nasz mały sekret cz. II/?

    Witam!
Przepraszam, przepraszam, przepraszam. Jak zwykle nie dotrzymałan terminu. Jaki ze mnie nie punktualny człowiek. No ale cóż, bywa. Jeszcze raz przepraszam i oznajmiam, że w tym tygodniu pojawi się kolejny rozdział. Nie zostaje mi nic innego jak zaproszenie was do czytania <3
Slytherin Princess

      Szła spokojnie w stronę Hogwartu, gdy usłyszała, że ktoś za nią biegnie.
- Granger, czekaj! - to zdyszany Malfoy wołał Hermionę nie zważając na to że jest późno i że nie powinni tu przebywać. Nieważne. Ważne, żeby dowiedział się o co chodziło tej Gryfonce. Draco nie musiał dłużej biec. Od razu gdy ją zawołał, zatrzymała się i poczekała na chłopaka. Gdy ją dogonił, zapytał wprost:
- O czym nikomu nie powiesz? - dziwne... nie rozmawiali, nie mieli ze sobą żadnego kontaktu, a ona po prostu mówi mu, że nikomu nie powie. Okej, tylko CZEGO nikomu nie powie?
- Legilimencja Draco. Legilimencja. - odpowiedziała jakby od niechcenia Hermiona. Wtedy wiedział, że go przejrzała.
- Ale...jak...przecież...? To dlatego tak się we mnie wpatrywałaś...
- Ja zawsze dostaję to, czego chcę Draco. A teraz powiedz mi, jak do tego doszło. Raczej nie zrobiłeś tego specjalnie i z chęcią.
- Nie tutaj. Nie teraz. Przyjdź do mnie jutro o 22. Tylko sobie nie myśl, że się zaprzyjaźnimy.
- Nie, no skąd. Jak mogło Ci coś takiego przyjść do głowy, Draco - odpowiedziała z kpiną w głosie brunetka. - To do jutra Malfoy.
- Do jutra.
Po tych słowach oboje poszli w kierunku swoich dormitoriów. Herm skręciła jeszcze w stronę dormitorium Ginny, aby dać jej leczniczy miód.
          Gdy dotarła do swojego pokoju, poszła tylko do łazienki. Mimo że była śpiąca postanowiła wziąć długą relaksującą kąpiel. Oparła głowę na wannie i zamknęła oczy. Zobaczyła te szare, smutne tęczówki. Nienawidziła go, to fakt. Ale bolało ją, gdy widziała tyle cierpienia. Nigdy nie okazywał uczuć. Pierwszy raz widziała go w takim stanie. Nie żałowała, że poszła do lasu. Teraz będzie miała okazję dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Tak naprawdę do nie czuła do niego aż takiej nienawiści. Wręcz przeciwnie. Chciała się do niego zbliżyć. Tak. Miał w sobie tyle tajemnicy, to było bardzo pociągające. Nagle poczuła wodę w płucach. Otworzyła oczy. Była pod wodą. Szybko się wynurzyła i wyszła z wanny. Osuszyła się różdżką i ubrała się w zwiewną koszulkę nocną. Położyła się na łóżku i szybko zasnęła. Tej nocy sniła o Draconie. I nie były to sny przedstawiające go od złej strony. Przeciwnie. Nie wiedziała nawet, jak bardzo jej sny były podobne do tego, co miało wydarzyć następnego dnia...

4 komentarze:

  1. Przecudowne, podobnie jak poprzednia część ♡ Jestem bardzo ciekawa, jaką tajemnicę ukrywa Draco i nie mogę się doczekać ich kolejnego spotkania.
    Z niecierpliwością czekam na kolejną i część oraz nowy rozdział ;)
    Ciepło pozdrawiam i życzę weny! Johanna Malfoy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie muszę zacząć od początku !
    Uwielbiam parring i SS/HG i HG/DM ! Po prostu najlepsze co może być !

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, dopiero zaczynam
    grangervelsnape.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak... rozdział świetny, chociaż krótki. Kolejne Dramione, które uwielbiam ^^
    Hermi... ciekawe jakim sposobem zbliży się do Ślizgona ^^ Już nie mogę się doczekać ;*
    Pozdrawiam i życzę weny ^^

    OdpowiedzUsuń